W okresie jesienno-zimowym wrasta występowanie wirusów i bakterii. Coraz więcej ludzi dopada przeziębienie, grypa i infekcje. By się tego ustrzec, warto wzmacniać swoją odporność. Zamiast wykupywać jednak najnowsze specyfiki i zjadać suplementy, lepiej postawić na to, co sprawdzone i naturalne. Już teraz sięgnij po receptury przodków, wprost z babcinej spiżarni.
Gdy za oknem aura staje się bardziej deszczowa, a nawet mroźna, warto wprowadzić kilka zmian w sposobie żywienia. Najlepiej postawić na dania rozgrzewające: kasz, zupy, gulasze i owsianki. Ważne, by znalazły się w nich sezonowe warzywa i owoce, czyli: dynia, burak, marchew, orzechy, papryka, ziemniaki.
Oprócz tego warto pić również ciepłe herbatki z dzikiej róży, malin. Komponować koktajle owocowe i wielowarzywne. A także pić kompoty i sok z czarnego bzu.
Ten nieco zapomniany eliksir coraz chętniej wraca do łask. I słusznie, ponieważ to prawdziwa bomba witaminowa. Zawiera w sobie flawonoidy, organiczne kwasy, sole mineralne, olejki eterycze, kwasy wielofenolowe.
Czarny bez to bogactwo witaminy C i całej grupy B. Z powodzeniem można go stosować podczas gorączki, ponieważ działa napotnie, wykrztuśnie, odtruwająco i przeciwwirusowo. Jego picie powoduje zwiększenie odporności.
Odnotowano także, że pomaga w bólach migrenowych oraz przy zmianach reumatycznych. Po spożyciu znacznie częściej korzysta się z toalety, bowiem działa moczopędnie i przeczyszczająco.
Kobiety mogą z powodzeniem wykorzystywać go podczas menstruacji, bowiem zmniejsza odczuwane skurcze. Szczególnie sok z czarnego bzu jest polecany kobietom w ciąży oraz w trackie laktacji, bowiem wzmacnia barierę ochronną organizmu i likwiduje przeziębienie, bez stosowania tabletek.
Ten naturalny antybiotyk wykorzystywany jest od wieków. Już w starożytności, ówcześni medycy przepisywali go, jako lekarstwo na wszelkie dolegliwości.
Można skorzystać z oferty sklepowej i kupić gotowy produkt. Lub już z myślą o jesieni, zrobić go samodzielnie. Kwiaty czarnego bzu gotowe są do zbioru w okolicach czerwca.
Najlepiej wybrać krzew, który rośnie z dala od zanieczyszczonych tras, bowiem roślina absorbuje spaliny i pył. Z pomocą sekatora ścinamy całe łodygi (najlepiej wszystkie czynności wykonywać w rękawiczkach i w ochronnym ubraniu!). Następnie wykładamy w suchym i przewiewnym miejscu, najlepiej na pergaminie.
Gdy owoce zaczną przybierać żółtawy, wyblakły odcień, wówczas są gotowe do obróbki termicznej.